czwartek, 30 marca, 2023

Bierzemy sprawy w swoje ręce

Odkręcamy pandemię strachu

PONURY OBRAZ EDUKACJI ZDALNEJ

Według ponad połowy nauczycieli materiał omawiany podczas zdalnej edukacji należałoby powtórzyć – wynika z badania Polskiego Towarzystwa Edukacji Medialnej, Fundacji Dbam o Mój Zasięg i Fundacji Orange. Nauczyciele, uczniowie i rodzice mówią też o pogorszeniu relacji i samopoczucia w porównaniu do czasu sprzed epidemii.

Badanie naukowe „Zdalne nauczanie a adaptacja do warunków społecznych w czasie epidemii koronawirusa” zrealizowano między 12 maja a 12 czerwca w 34 szkołach podstawowych i ponadpodstawowych w całej Polsce. Wzięło w nim udział 1284 uczniów, 671 nauczycieli i 979 rodziców.

Prawie 60 proc. rodziców dobrze oceniło przygotowanie nauczycieli i szkół do prowadzenia zdalnego nauczania. Nieco gorzej swoje przygotowanie ocenili nauczyciele – 45 proc. przyznało, że są przygotowani w stopniu małym i umiarkowanym, a 40 proc. w stopniu co najmniej dużym do kształcenia na odległość.

„Niewykorzystana szansa”

Prawie co czwarty rodzic i co trzeci nauczyciel musiał dokupić z własnych środków jakiś sprzęt czy pakiet internetowy do edukacji zdalnej. Większość nauczycieli i połowa rodziców musiała się nauczyć obsługi nowych narzędzi komunikacyjnych, jak chat, grupy dyskusyjne, platformy e-learningowe. W grupie nauczycieli skutkowało to dużo lepszą oceną swoich kompetencji cyfrowych w porównaniu do czasu przed epidemią.

Z badania wynika, że nauczyciele najczęściej korzystali z metod podających (wyświetlanie filmu, prezentacji, publikowanie treści), zdecydowanie rzadziej z metod aktywizujących (quizy, dzielenie na grupy i wspólna praca online). Połowa badanych uczniów oceniła lekcje prowadzone zdalnie jako mniej atrakcyjne niż przed epidemią. Może jest to niewykorzystana szansa związana z tym, że nikt nie przygotował nauczycieli do prowadzenia edukacji zdalnej – zauważył prezes Fundacji Dbam o Mój Zasięg, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego Maciej Dębski. Dodał, że generalnie zdalna edukacja wypadła na minus, o czym świadczą m.in. odczucia ponad połowy nauczycieli, że treści dydaktyczne przekazywane zdalnie należałoby całościowo lub choć częściowo powtórzyć.

Zaskoczeniem dla badaczy było deklarowane przez uczestników badania pogorszenie samopoczucia psychicznego i fizycznego w porównaniu do czasu przed epidemią. Takie deklaracje były widoczne przede wszystkim wśród nauczycieli, w drugiej kolejności – rodziców. Jeśli chodzi o uczniów, prawie połowa przyznała, że czuje się gorzej niż przed epidemią, 17 proc. uważa, że ich zdrowie psychiczne i fizyczne poprawiło się. Przeciążenie informacją, zamknięcie w domach, brak relacji z innymi, wydłużony czas ekranowy bardzo mocno przyczyniły się do obniżenia samopoczucia we wszystkich grupach – podkreślił Dębski.

Badanie pokazało znaczący wzrost liczby godzin spędzanych przed ekranem komputera czy telefonu. Ponad połowa nauczycieli stwierdziła, że korzysta z internetu więcej niż 6 godzin dziennie, tymczasem przed epidemią było to 6 proc. Zwłaszcza wśród nauczycieli i rodziców zauważono wyraźne symptomy nadużywania mediów cyfrowych: przemęczenie, niechęć do korzystania z komputera i internetu, rozdrażnienie z powodu ciągłego używania technologii informacyjno-komunikacyjnych, problemy ze snem. „Higiena cyfrowa” nie wypada dobrze też u uczniów. Prawie jedna trzecia w trakcie zajęć online używa telefonów do celów prywatnych, gra w gry, korzysta z portali społecznościowych – wskazał Dębski zastrzegając, że przed epidemią uczniowie też mieli z tym problem.

„Nie wyobrażamy sobie dalszej nauki tylko w oparciu o zdalne nauczanie”

Szef Fundacji Dbam o Mój Zasięg zwrócił uwagę, że w zdalnej edukacji wszystkim najbardziej brakuje bezpośredniego kontaktu. Ponad połowa uczniów uważa, że ich relacje rówieśnicze w klasie przed epidemią były lepsze. Co piąty uczeń ma poczucie, że lepsze były także relacje z wychowawcą. Z kolei nauczyciele często przyznawali w pytaniach otwartych, że tęsknią za bezpośrednimi relacjami offline z uczniami. Nie wyobrażamy sobie dalszej nauki tylko w oparciu o zdalne nauczanie. Współczesna edukacja musi opierać się na relacjach, bezpośrednim kontakcie – podsumował Dębski.

Czytaj więcej na: 

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-ponury-obraz-edukacji-zdalnej-material-do-powtorzenia-pogors,nId,4574466