„Szpitale robią się przepełnione, już pisałem dlaczego – nie tylko z
powodów naporu COVID-19 ale także z powodu błędów instytucjonalnych –
zbyt ścisłego izolowania wirusa „za wszelką cenę”, co skutkuje
wytworzeniem dwóch niewydolnych systemów z jednego niewydolnego systemu.
W tej chwili szpital to nie jest dobre miejsce, więc jeśli tylko się da
– unikamy.”
„Pani ze stanem podgorączkowym i uczuciem rozbicia. Objawy trwały ok. 48
godzin. To znaczy w archaicznym języku – była przeziębiona. Wysłana
przez pracodawcę do domu, przez lekarza na test – PCR SARS-CoV-2
dodatni. Wysłana na izolację wraz z całą 10 osobową rodziną w tym 94
letnią seniorką rodu**. Na izolacji spędzili w sumie 25 dni, wymazy u
pacjentki były raz dodatnie raz ujemne, u rodziny były zawsze ujemne,
nikt nie rozwinął COVID-19. Nikt z rodziny nie pracował, nikt nie
zarabiał, wszyscy przez miesiąc utrzymywali się z dwóch emerytur.”